Najnowsze wpisy, strona 1


Bez tytułu
18 stycznia 2006, 18:59

Daniel 18:37:12
to może masz juz MENOPAUZE
Ja 18:37:21
może...

Daniel 18:37:42
a to nie jesteś mi do niczego potrzebna
Ja 18:37:57
skoro tak sądzisz...

Daniel 18:38:30
no bo dziecka mi już nie urodzisz
Ja 18:38:49
przeciez nie chcesz miec dzieci

Daniel 18:46:02
no ale jakby mi sie zachciało

Ja 18:46:26
kochanie jesli tylko chcesz urodze Ci z 10 dzieci :)
Daniel 18:46:40
pfyyyy

Daniel 18:46:44
niepoważna
Daniel 18:46:56
ciekawe jakbyś wyglądała

Daniel 18:46:58
hehe

I wszystko jasne. Jak będę stara, brzydka i gruba to nie będzie mnie chciał...
Buuu :P

A tak po za tym to:
- za 2 tygodnie wreszcie moja studniówka :)
- dostałam cudny
telefonik od mojego obrzydliwca :) (musiałam się pochwalić :P )

Bez tytułu
04 stycznia 2006, 20:21

Ach te "Chłopy"...
(rozmowa na gg)


Daniel 19:50:21
kurwa, kim była ta Hanka?

Daniel 19:50:39
mężem Boryny?
Ja 19:50:56
jak Hanka mogła być mężem Boryny?!
Ja 19:51:03
co Ty za głupoty opowiadasz?

Daniel 19:51:42
coś pisze, że ją mąż zdradził
Ja 19:52:28
Hanka to baba,a Boryn to facet
Ja 19:52:44
więc jak Hanka mogła być meżem?

po chwili...

Daniel 19:54:59
już rozumiem, Mama mi powiedziała

Daniel 19:55:47
Hanka była żoną Antka a ten użędował z z Jagną, która była żoną jego ojca

Ja 19:56:50
yyy... normalnie jak w "Modzie na sukces"

Daniel 19:57:50
no dokładnie

Daniel 19:58:33
jaja jak berety

Ja 19:58:47
no, jak moherowe berety
Daniel 19:59:17
nooooooooooo


Moje Bejbe pomyślało przez moment, poczym:

Daniel 20:03:33
a tak na marginesie to meherowe
Ja 20:04:39
MOHEROWE!!!
Ja 20:04:53
Kurwa... znowu piłeś...

Bez tytułu
03 stycznia 2006, 15:48

Zakopane, ciepły pokoik, pełen relaks, oglądamy film:
Ja: Typowe. Jak w życiu zaczyna się wszystko układać, to zawsze zaraz coś to spieprzy.
On: No dokładnie tak. Mi się wszystko układało, ale musiałaś pojawić się Ty...
Yyy... urocze :)

Jak było?
Było...
no dobrze było!

Bez tytułu
29 grudnia 2005, 19:20

 A ja mam dobry humor, święta się skończyły, wreszcie nie musze w siebie wrzucać ton żarcia i śłodko uśmiechać się do rodzinki. Uff co za ulga.
Jutro jadeeeee... jadeeeee!
Gdzie?
Do Zakopanego.
  Z kim?
Z moim Dżonem.
 Po co?
Głupie pytanie. 
I wiecie co?
   Bedzie super! :)

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU I PIJANEGO SYLWESTRA
                       oo! :)

Bez tytułu
26 grudnia 2005, 12:37

 Przeczytałam wszystkie swoje notki, Wasze  komentarze...
 Może za szybko wysuwam taki wniosek, ale to już nie są te same blogi. Niedawno wróciłam, ale już nie ma tego czegoś co było tu kiedyś. Może to tylko u mnie na blogu sie zmieniło, w sumie tak powinno być bo olałam go wielokrotnie i mogliście stracić do mnie cierpliwość.
Jednak smutne to jest, że nie czuje sie już tej więzi, tej radości z każdego komentarza, odwiedzin. Szkoda, że nie jest tak jak kiedyś... Szkoda, że tyle wspaniałych ludzi odeszło stąd. Kiedyś byliśmy jedną wielką rodzinką, gromadką wspaniałych przyjaciół na których można było liczyć, razem się posmucić i pośmiać. Nie mówie, że tego teraz wogóle nie ma, lecz nie jest tak jak dawniej.
 Czar prysł?
 Ja pamiętam te czasy. Tęsknie za nimi. Mam nadzieje, że kiedyś wrócą. Chociaż wiem, że sama jestem sobie winna.
Pozdrawiam.