07 września 2004, 19:52
Jak będę wiedziała o czym pisać i pozbieram myśli które jakoś nie dają się schwytać, to napisze coś sensownego... Bo na tą pustkę już nie moge patrzeć...
Nerwowa jestem... ale u kobiet czasami to normalne... Przynajmniej mam coś na swoje usprawiedliwienie... Co jak co lepiej nie drażnić lwa, bo kiełki to ja mam... krzywe co prawda ale są :)
I ja nikomu nie groże...
Aaa co tam... fajnie mi jakoś jest :)