17 marca 2004, 20:06
A więc u mnie wszystko się ułożyło... Bo ja tak już mam jak w kalejdoskopie... Jest źle ale zaraz wszystko robi się lepiej.... I bardzo mnie to cieszy... Yeah! Dziś mam zajebisty dzionek i tyle! Nic dodać nic ująć... Nareszcie wiosna!
Moja głęboka myśl: Czemu większość (podkreślam - większość, bo na pewno nie wszyscy) faceci myślą o sexie i smacznym jedzeniu...... A my (kobiety) mamy ich zaspokajać, zapieprzać z jedzonkiem i latać wkoło nich jak Marysie... Kolejna dyskryminacja?
Rozum męski... owszem ale poniżej pasa...
Droga Kasiu:
Mój mąż zawsze ma orgazm, a potem odwraca się plecami do mnie i zasypia nigdy do końca nie zaspokajając mnie.
Odpowiedź:
Nie jestem pewny czy zrozumiałem Twoje pytanie. Może zapomniałaś ugotować mu dobry posiłek?