Archiwum 02 listopada 2004


Dobijcie mnie...
02 listopada 2004, 16:06

Rewelacja, po prostu super! Choróbsko dopadło i mnie...
Nos czerwony, pod nosem urzekający, soczysty gil, cudowna chrypka made in Misiek Wiśniewski... Energii do działania - brak... To już koniec... Widze ciemność...
Gdzie mój cudowtórczy Tabcin!?
Czasu na jaką kolwiek kuracje zdrowotną brak... Nawet nie moge wygrzać kupra pod pierzynką, bo za chwile czeka mnie rajd po sklepach w poszukiwaniu prezentu urodzinowego dla mojego księcia...
A mój księciunio jest niedobry...Czemu? Bo tak! I już! On już dobrze wie... A to tylko ja moge być wredna! Ja, i tylko ja!

Ide gdzieś umierać...
Boże miej mnie w swej opiece...

I nie życzyć mi zdrowia tylko przysyłać jakiegoś pielęgniarza! Będę wdzięczna...