Dobijcie mnie...


02 listopada 2004, 16:06

Rewelacja, po prostu super! Choróbsko dopadło i mnie...
Nos czerwony, pod nosem urzekający, soczysty gil, cudowna chrypka made in Misiek Wiśniewski... Energii do działania - brak... To już koniec... Widze ciemność...
Gdzie mój cudowtórczy Tabcin!?
Czasu na jaką kolwiek kuracje zdrowotną brak... Nawet nie moge wygrzać kupra pod pierzynką, bo za chwile czeka mnie rajd po sklepach w poszukiwaniu prezentu urodzinowego dla mojego księcia...
A mój księciunio jest niedobry...Czemu? Bo tak! I już! On już dobrze wie... A to tylko ja moge być wredna! Ja, i tylko ja!

Ide gdzieś umierać...
Boże miej mnie w swej opiece...

I nie życzyć mi zdrowia tylko przysyłać jakiegoś pielęgniarza! Będę wdzięczna...

.::*bronxi*::.
03 listopada 2004, 20:54
O taak pielęgniarzaa...taki wysportowany umięsniony opalony brunetcik z kaloryferkiem na brzushq...nasmarowany oliwką i słodko pachnący ładnymi perfumami...niech cie połozy na wygodnym łóżq..i zrobi ci masage z olejkami eterycznymi..ktoore shybko ukoja twooj podrazniony czerwony nosek....no...a niech prezęt dla księcioonia...no to jush był by problem...moshe mash jakąs taką swoją naaaaajjjjjjjlepshą przyjaciioołke..ktora mogła by cos za ciebie dla niego qpic:> ee..ne..zły pomysł...ja ne mam weny...no cooz..PoZdrO koffanie:* shybkiego powrotu do zdrowia:*
03 listopada 2004, 20:14
nie mam znajomosci wsrod pielegniarzy :P :/
hyrna
03 listopada 2004, 16:27
A co powie Twój men na tego pielęgniarza?:>
Iluzja.....
03 listopada 2004, 13:53
Moje biedactwo!
03 listopada 2004, 13:38
Jestes wredna ?? A ja wczorja na niemieckim publicznie tak \"dowalilam\" koledze, ze facetka z niemieckiego stwierdzila, ze jestem wredniejsza od niej, co ja uwazam za niezly wyczyn :D:D:D
krowa
03 listopada 2004, 13:19
no to ja życze zdrowia ;P
02 listopada 2004, 21:01
oj niedobrze!! sama z checią zatrudniłabym sobie jakiegos pielęgniarza który zaopiekowałby sie moim spuchnietym dziąsłem i policzkiem..ale cóz trzeba sobie radzić samemu..a może Twój Książe się Tobą zaopiekuje??
02 listopada 2004, 19:57
gdybym była pielęgniarką to bym pomogła... ale tam było powiedziane: pielęgniarz więc chyba sie nie nadaje... no ale buziaka zawsze mogę dać na wyleczenie:*
02 listopada 2004, 19:42
tak to apetycznie opisałaś..mrr...jednak niestety nie mogę pdozielić Twego losu, albo przynajmniej przyjąc na swe barki chciaż krzty Twej męki, bo prawda ciekawy weekend zapowiada przyszły. No, ale życze Ci Kochanie (powrotu do zdrowia) przystojengo pielęgniarza ze sprawnymi paluszkami, co by Ci masaż nimi robił:D Ciumam cybernastycznie bo się na/zarazić nie chcę, jednakże tak samo gorąco, jak normlanie:p
.mała
02 listopada 2004, 19:37
heh ale wiesz lepiej być chorym ale z księciem niż zdrowym ale samotnym...
02 listopada 2004, 19:04
Nie za dużo chcesz?:D Masz już swojego księcia! A pielęgniarza zostaw innym potrzebującym:D Buziak, słonko:* [zaraź mnie, może do mnie jakiś przystojniak wpadnie?:D]
02 listopada 2004, 18:46
okreslenie soczysty gil bardzo mi sie podoba:)
Kumcia
02 listopada 2004, 18:42
pielegniarza powiadasz :> :P;)
02 listopada 2004, 17:55
Uwazaj co zyczysz sobie Taai ! Preciez jeszcze jakas pulchna Pani przebrana w kusy fartuszek do Ciebie zadzwoni i bedzie Ciebie bardzo intymnie pielgnowac , no wiesz , zebyc byla zdrowa :> ... Pozdrowka , i choroba przejedzie , choc ciesz sie ze nie dostaniesz SARSa od Chinczyka co harla juz 10 tygodni kolo mnie na matmie ... i jeszcze mnie dobiera teras ... eh ... buziaczki :*
02 listopada 2004, 17:43
Kopa w pupke Ci trzeba na rozped, żebyś szybko uporała sie z tymi zakupami i dopiero wtedy pod pierzynke !

Dodaj komentarz