Archiwum 15 lipca 2004


Wróciłam i wcale się nie cieszę...
15 lipca 2004, 19:58

Nie będe pisać, co robiłam, jaka była pogoda, gdzie i jak spędzałam czas... To nie jest ważne... Ważne jest za to, że On jest jest skarbem.... Nie przypuszczałam, że uczucie może być tak silne, że można tak kochać... Kocham i jestem kochana... Teraz jestem tu, bez niego i nie wiem zupełnie co mam robić, czym się zająć... Ciężko będzie się odzwyczaić i powrócić do "normalności". Jak ja zasne sama, jak się obudze sama, jak będzie wyglądal caly dzień bez niego?...ehhh....

  To były najcudowniejsze dni w moim życiu... Dziękuję...