Walka na śmierć i życie...


28 września 2004, 21:46

Po wielkich trudach i znojach...
Po 4 nieprzespanych nocach, ukrywając i dusząc się pod kołdrą... Co spowodowało odtlenienie mojego mózgu, a w kosnekwencji stały uszczerbek na zdrowiu....
Po wielogodzinnym, żmudnym tropieniu...
...Zabiłam wreszcie tego cholernego komara!!!

Gratulacje proszę składać tu:

30 września 2004, 20:52
hehehe gratuluje
nie_taka_zla/zelka/
30 września 2004, 19:15
ja Tylko powiem:Yeah !!!
Kumcia
30 września 2004, 16:28
OOoo WIELKA!! ja nie wiem jak zdolalas to uczynic!! ja bym polegla na polu walki!!!.skladam poklony!!
29 września 2004, 22:48
Taai! Ty brutalko! :D
29 września 2004, 21:11
no w sumie to masz racje, że alko o śmierc i zycie. bo wiesz nigdy nie wiadomo co sie czai za zakrętem. dobrze zrobiłaś, bo otóż moja droga komar ten, pozrodnie spokojny coś jakby przyćmiony z letka, nie reagujący na komendy typu \"siad\" czy \"aport\", podejrzliwie oglądający okolice tętnic. nie ma złudzeń. wiem, że to będzie dla Ciebie przykre i straszne, ale...zabiłaś fampira! od dzis możemy spokojnie nazwać Cię Kubą Rozpruwaczem, albo Wojewódzkim, jak tam wolisz i tak na jedno wychodzi. Norlanie jak się dowiedziałam, ze go zabiłaś to norlanie kamień z serca mi spadł;D dobrze, że za rogiem jest zubr;D P.S saadzi mii:P ciumy w szyjkę;D
lifesucks
29 września 2004, 20:58
jjjjjjjjjjjjjjjooooooooołłłłłłłłłłłłłł Monisiuuu :) wiesz.. co do poprzedniej notki .. uwarzam ze sex po klotni jest super... ale najlepszy jest po dluzszej rozlące :D:D ahh.. mioodzio.. a gratulacji Ci skladac nie bede.. bo juz złozylam kondolencje rodzinnce tego komara.. :D wiec sama widzisz.. troszke malo taktowne z mojej strony by bylo skladanie tobie gratulacji :D wiem wiem dziwna jestem :D ciaaaaaaaaaaaaaaaaaaaał :*:*:*:**:* :) buska malenka!! :P
hyrna
29 września 2004, 14:47
Kochana Taai:*:*:*
29 września 2004, 14:36
No ładnie, komary w (prawie) pazdzierniQ ??? przegięcie :) powinny se już zapaść w zimowy sen :P
29 września 2004, 12:38
Gratulacje, hehe...
29 września 2004, 12:03
hehe, jestes wielka:)
29 września 2004, 11:30
Ja podobnie jak Delfi - daaawno nie widziałam żadnej komarzej krwiopijczyni, ale to nawet lepiej... dla mnie ;)
29 września 2004, 11:05
Ja to czytalam jak jakis kryminal :P haha :P Gratulacje! :P :**
29 września 2004, 09:42
komar... ciesz się, że kątniki nie chowają się w Twojej pościeli :>
sea_breeze
29 września 2004, 09:27
Boj sie bo komary to bardzo towarzyskie stworzenia i zobacza nieobecnosc jednego!! :]
29 września 2004, 08:48
hahahaha :) widze ze masz ten sam system na komara :) Jak slyszysz brzeczenie to chowasz sie pod pierzynke :)

Dodaj komentarz