Prawie po przebudzeniu...


10 października 2004, 11:14

Trzeba się wyrwać z tych szponów monotonii, bo wciąga mnie coraz bardziej i tak to się skończy, że jeszcze ją polubię, a tak być nie może...

Miałam w nocy małą powódź... Ja nie wiem co robiłam przez sen, czy tańczyłam, biłam się z kimś czy chuj wie co, ale mój jeden niekontrolowany zamach ręką spowodował wylanie się pełnej szklanki wody... Której zawartość zalała wszystkie moje piękne zeszyty, lampe która nie chce się włączać i radio-budzik, który jeszcze jakimś cudem działa...

A tak wogóle to wkurwia mnie to już wszystko... Jak można zabić kogoś, za to, że kibicuje innej drużynie?
Rozumiem, że nie dażą się wzajemną "sympatią", ale żeby zabić? Aż tyle wart jest jakis klub piłkarski...? Dla mnie to wszystko jest chore...


I tym pesymistycznym akcentem zakończą tę notkę, bo weekend się kończy więc za wesoło nie może być...

kocureek.blog.pl
12 października 2004, 14:28
hmmm.. co dfo walk kibiców.. sama jestem kibicem i chyba wiem jak to wygląda od drugiej strony.. kocham mój klub, jak rodzinę, no poprostu kurde kocham i potrafiłabym oddać za niego życie, nie wiem,czy potrafiłabym zabić.. nie czuję takiej potrzeby,ale jakby mnie ktoś wkurzył,to może.. to jest ciężko pojąć , poprostu sama musiałabys czuć ocś takiego.. ddla mnie to wcale nie ejst głupie.. hehe.. pozdrawiam!
11 października 2004, 21:24
To jest debilsm sprowadzony z Ameryki ... a ja pamietam jak lalam wode do wanny , i normalnie kompletnie zapomnialam ... i tyle wody sie wylalo ze zalalam swoj pokoj , taty a nie mowiac juz o lazience ... to wiec tak zle nie bylo ... nie bij sie w snach to niebezpieczne :> slodkich snow :*
11 października 2004, 21:23
To jest debilsm sprowadzony z Ameryki ... a ja pamietam jak lalam wode do wanny , i normalnie kompletnie zapomnialam ... i tyle wody sie wylalo ze zalalam swoj pokoj , taty a nie mowiac juz o lazience ... to wiec tak zle nie bylo ... nie bij sie w snach to niebezpieczne :> slodkich snow :*
11 października 2004, 13:56
może tańczyłaś na stole i kieckę zadzierałaś? :> monotonnia to chyba popostu taka cecha jesieni jest..
10 października 2004, 22:09
Hyh, moze rzeczywiscie tancowalas noca :P
10 października 2004, 21:27
Pseudo-kibice? Psychole, którzy dla klubu są gotowi zabić. To jakaś paranoja...
10 października 2004, 20:26
ja mam dość.... mój dół mnie zabija... rzygac mi sie chce tym wszystkim. zreszta nie, jestem zbyt leniwa zeby nawet sie zezygac na ta monotonie...
Natalia
10 października 2004, 18:07
i akurat w Krakowie to jest normalnościa :/ noo, prawie... bez obrazy dla PRAWDZIWYCH kibiców
10 października 2004, 17:23
a może to były po prostu mokre sny?:> i ty sie tu nie wymioguj zadnymi wazonami:P a co do tej reszty..to.ja tego nie skomentuje.moge prawda? bo brak mi słów.
10 października 2004, 17:14
Debilizm i chamstwo się szerzy :-(
10 października 2004, 17:03
no cóż niektórzy mają pojebane w głowie i to ostro!!
10 października 2004, 16:08
Tesh nie rozumiem takiego debilizmu!!! :
10 października 2004, 16:01
niektorzy zle pojmuja slowo \"kibic\". Dla normalnych to znaczy isc na mecz, pokibicowac, poklaskac, pospiewac, a dla innych to znaczy isc na mecz i szukac okazji gdzie by sie tu pobic :/ Chore, chore, ale nic na to nie poradzimy :(
Asiulek
10 października 2004, 14:32
mnie tez denerwuje ten świat. Masz rację! Jak można kogoś zabić za klub piłkarski?? Jak można w nocy tak machać łapami??? :P:P:P :****
Kumcia
10 października 2004, 13:52
tak to jest chore i rowniez tego niepojmuje...

Dodaj komentarz