Nie czuję się... jak ktoś wie co to znaczy...


19 kwietnia 2004, 22:19

 Przeraża mnie to co się ze mną dzieje...... Wszystko totalnie zlewam... Ot tak bez powodu potrafie "złapać" dobry humor i nie przejmować się niczym.......  Niby dobrze, ale jak tak dalej będzie wszystko zawale.... Nie wiem... naprawde sama już  nie wiem co o tym myśleć..... Nie potrafie się do niczego zmusić... do nauki, do zrobienia czegoś pożytecznego... Teraz wydaje mi się że opanowałam swoje uczucia do perfekcji... Tylko że nie wiem czy to dobrze czy źle... Chciałabym jeszcze nauczyć się kontrolwać tego zasranego lenia!... Zadziwiam sama siebie.... więc może kiedyś mi się uda..... No ale wybaczcie.. spadam... bo nie chce mi się już pisać... (reklamacje prosze składać do Taai-lenia) Buźka :*

20 kwietnia 2004, 22:17
A po co reklamacje? Mi wystarczy nawet taka notka. Ważne, że wiem co u Ciebie i tyle! Chętnie bym przywaliła długasnego komenta, ale wolę z Toba pogadać na gg, więc kończę te moje, jakże błyszczące inteligencją ;) , wypociny. :**
20 kwietnia 2004, 22:15
leń - choroba która uaktywnia się wraz z pierwszymi promianiami słońca, zazielenieniem się trawki, normalne osobniki gatunku ludzkiego nie są na nią odporne, antidotum brak.
Kumcia
20 kwietnia 2004, 20:01
Bym zapomniala :***********************!
Kumcia-toze Len!
20 kwietnia 2004, 20:00
Kazdy o nauce,az mi sie slabo robi.Wiesz u mnie podobnie wszystko olewam..a oceny??nawet nie chce o tym pisac. Leniu!!!!!!! :)
lifesucks
20 kwietnia 2004, 18:07
Dokladnie tak samo ostatnio sie czuje... nie umiem zrobic niczego pozytecznego..dlatego narazie zostawiam blogowanie. bo za duzo czasu mi to zajmuje... a matka mi juz nad głowa pierdoli ze sie obijam i si nie ucze i nie zdam i sie na mnie zawodzi i tam takie pierdoly,....a to naprawde przymula mnie.. i sie czuje podle.. dlatego trza cos normalnego zrobic.. pozdrawiam cie slonce :) i buski :*:*:*:* bedzie dobrze.. to pewnie tylko taki przejsciowy stan nieczego nierobienia :D:D:D :*:*
20 kwietnia 2004, 17:36
ja od urodzenia jestem leniem...wyssałam to chyba z mlekiem matki...i chyba wyssałam całe jej lenistwo :)
20 kwietnia 2004, 16:47
Ja tesh bym chciala sie nauczyc kontrolowac tego zasranego lenia!!! Ale nie da sie chyba :/ To jush nalog! :P Powodzenia =] i sobie tesh tego zycze :p
Młody_15
20 kwietnia 2004, 16:11
To tak jak u Młodego lenia..widac w klubie leni :)))
20 kwietnia 2004, 15:48
eee tam...Ty wiesz co (wiesz nie?) ja to zawsze powtarzam....
kaisa[ja.kochana]
20 kwietnia 2004, 13:39
gdyby czlowiek opanowal swoje uczucia do perfekcji przestal by zastanawiac nie bylby juz zagadka ktora neci by ja odkryc-przestalby byc interesujacy.czasami dobrze jest zaskoczyc samego siebie
kaisa[oł jeaa;]
20 kwietnia 2004, 13:38
moze to te wiosenne przesilenie...? minie? a zobaczysz minie...zreszta nie warto sie do niczego zmuszac bo to nie daje rezultatow naciesz sie tym stanem kiedy masz sile na olewanie swiata nie kazdemu to przychodzi z latwoscia
20 kwietnia 2004, 10:11
no leń w kazdym z nas sobie siedzi. Mi to nawet sie do szkoły niechciało dziś iść heheh
zla
20 kwietnia 2004, 09:23
...no wpadłabyś na moją stronke wreszcie co?! :)
20 kwietnia 2004, 08:07
ojj a jak już wymyślisz jak zalczyć taai-lenia to może popwiedziałąbyśmi jak to zrobić i ja spróbowałabym zniszczyć anika-lenia :)
żyleta=)
20 kwietnia 2004, 07:36
zapewniam Cie Monia ze nie tylko Ty masz tak zajebistego lenia... bo ja również żebym wzieła książke do łapy to juz jest sukces... jestem reozleniwiona na Maxa.... moze kiedyś uda nam sie zebrac siły i Go pokonac... pozdrooowka:*

Dodaj komentarz