Bez tytułu


26 grudnia 2005, 12:37

 Przeczytałam wszystkie swoje notki, Wasze  komentarze...
 Może za szybko wysuwam taki wniosek, ale to już nie są te same blogi. Niedawno wróciłam, ale już nie ma tego czegoś co było tu kiedyś. Może to tylko u mnie na blogu sie zmieniło, w sumie tak powinno być bo olałam go wielokrotnie i mogliście stracić do mnie cierpliwość.
Jednak smutne to jest, że nie czuje sie już tej więzi, tej radości z każdego komentarza, odwiedzin. Szkoda, że nie jest tak jak kiedyś... Szkoda, że tyle wspaniałych ludzi odeszło stąd. Kiedyś byliśmy jedną wielką rodzinką, gromadką wspaniałych przyjaciół na których można było liczyć, razem się posmucić i pośmiać. Nie mówie, że tego teraz wogóle nie ma, lecz nie jest tak jak dawniej.
 Czar prysł?
 Ja pamiętam te czasy. Tęsknie za nimi. Mam nadzieje, że kiedyś wrócą. Chociaż wiem, że sama jestem sobie winna.
Pozdrawiam.

28 grudnia 2005, 14:30
może całe te blogowanie najzwyczajnie nudzi się ludziom, a wtedy przychodza nastepni i to właśnie oni tworza nową rodzine blogową.
!!!kayah!!!
27 grudnia 2005, 09:40
tak juz jest niestety...ludzie przychodza i odchodza, kazdy sie zmienia, kazdy ma swoje problemy z ktorymi nieraz nie potrafimy sie utozsamic...ale wazne ze jestesmy:)))
26 grudnia 2005, 22:37
wszsytko sie zmienia, ale to dobrze - jeśli się zmienia, to znaczy że się rozwija ;)
Kumcia
26 grudnia 2005, 20:37
..tak odeszlo wiele ludzi z blogow..alee nie ktorzy pozostali,musisz odnalesc ta radosc!bo gdzies ja zgubilas!!tuule!
26 grudnia 2005, 19:49
Po części niestety tak jest... Ale nic na to nie poradzisz. Ludzie przychodzą i odchodzą. Ważne, żeby o nich pamiętać :)
26 grudnia 2005, 19:40
No cóż wszystko się zmienia, zmieniają się ludzie...dlatego tu też się zmienia...Pozdrawiam...
Młody_15
26 grudnia 2005, 17:54
a ja wrocilem ot co :D tylko ze ja sie nie zaliczam do takiego grona:)
26 grudnia 2005, 16:04
:( a masz racje, ze juz nie ma tego co kiedys, bo kazdy sie zmienia... :/
26 grudnia 2005, 15:03
masz racje... zreszta niedawno ci o tym pisalam... Nie ma juz tych ludzi, ktorzy byli z nami od poczatku, z ktorymi sie zzylysmy i mimo ze sie nie znalismy to czulismy jakas wiez ze soba.
ale moze oni tez kiedys tu powroca? Chociaz wtedy to juz pewnie nie bedzie to samo ;(

Dodaj komentarz