Wróciłam i wcale się nie cieszę...


15 lipca 2004, 19:58

Nie będe pisać, co robiłam, jaka była pogoda, gdzie i jak spędzałam czas... To nie jest ważne... Ważne jest za to, że On jest jest skarbem.... Nie przypuszczałam, że uczucie może być tak silne, że można tak kochać... Kocham i jestem kochana... Teraz jestem tu, bez niego i nie wiem zupełnie co mam robić, czym się zająć... Ciężko będzie się odzwyczaić i powrócić do "normalności". Jak ja zasne sama, jak się obudze sama, jak będzie wyglądal caly dzień bez niego?...ehhh....

  To były najcudowniejsze dni w moim życiu... Dziękuję...

*LuŚkA*
15 lipca 2004, 21:04
bycie kochanym najcudowniejszym jest stanem...:)))
15 lipca 2004, 20:35
tak to już jest że wszystko co dobre szybko się konczy..niestety, ale za to wakacje jeszcze trwają!!!
lifesucks
15 lipca 2004, 20:14
Moni kochanie... rozumiem Cie bardzo dobrze :) .. ja tez dzisiaj własnie wrocilam.. a mialam wrocic w sobote.. no ale nie wazne. Wazne ze bedziesz miała co wspominac i ja rowniez :) ciało kochana :*
15 lipca 2004, 20:11
ahhhhhh ja będę miała tak niedługo,kilka dni tylko z nim..i już się boję co będzie jak wrócę..ehhh...

Dodaj komentarz