Powolutku...


27 stycznia 2005, 14:15

 W sumie to nie mam o czym pisać... O problemach mi się nie chce, a pojawiło się ich troszkę.. Ale powolutku do przodu i wszystko będzie dobrze. Przecież musi? :)
Odliczam dni do mojej 18-nastki, miała być wielka biba, tylko jakoś nie widzę tego, bo z moją organizacją to ni huhu... Ale... ku mojemu zaskoczeniu inni zabrali się za to za mnie.. Szok w trampkach. Miło, milutko :)

I nie wytrzymam, musze to tu zamieścić - opowiastka z cyklu "Urzekła mnie twoja historia"

Pewien pan zapragnął kupić swojej ukochanej dziewczynie urodzinowy prezent, a że byli ze sobą dopiero od niedawna, po dokładnym zastanowieniu, postanowił kupić jej parę rękawiczek - romantyczne i nie za osobiste.
W towarzystwie młodszej siostry swojej ukochanej, poszedł do domu towarowego i kupił narzeczonej rękawiczki. Siostra natomiast, w tym samym czasie, kupiła sobie parę majtek.
Podczas pakowania ekspedientka zamieniła te dwa zakupy tak, że siostra dostała rękawiczki, a ukochana majtki. Bez sprawdzania, co jest gdzie, facet wysłał prezent do swojej sympatii dołączając następujący list:
"Kochanie, ten prezent wybrałem dla Ciebie właśnie taki, ponieważ zauważyłem, że nie nosisz żadnych, kiedy wychodzimy wieczorem. Gdybym miał kupić dla twojej siostry, to wybrałbym długie z guziczkami, ale ona już nosi takie krótkie i łatwe do zdejmowania. Te są w delikatnym odcieniu, jednak ekspedientka, która mi je sprzedała, pokazała mi swoją parę, którą nosi już trzy tygodnie i wcale nie były poplamione, czy zniszczone. Przymierzyłem na niej te dla Ciebie i wyglądały naprawdę elegancko. Chciałbym jako pierwszy je na Ciebie włożyć, tak by żadne inne ręce nie dotykały ich przed tym, jak się z Tobą zobaczę. Kiedy je będziesz zdejmować, nie zapomnij je trochę nadmuchać przed odłożeniem, albowiem całkiem naturalnie będą po noszeniu trochę wilgotne. I pomyśl tylko, jak często będę je całować w tym roku. Mam nadzieje, że będziesz je miała na sobie w piątkowy wieczór. Z całą moją miłością.
PS. Ostatnio w modzie jest noszenie ich odrobinę wywiniętych tak, by widać było trochę futerka."

kamciarka
27 stycznia 2005, 17:12
hahahahahahahaha..... padam!:D hahaha.. nie, no nie zle!:P a do urodzinek tez dni odliczam..i pamietaj, ze jestem od Ciebie starsza!:D o dzien, ale jednak starsza!:D:D
27 stycznia 2005, 17:03
OOOOO prosze, a ja myslalam, ze TYŚ starsza ode mnie, a tu widze, ze ten sam rocznik :D
27 stycznia 2005, 16:17
zabawne:-)
kaisaa
27 stycznia 2005, 16:15
sympatyczne:)
27 stycznia 2005, 15:49
ha ha ha =] dobre, dobre !! i wszystkiego naj naj naj :**** Ja to do swojej bede musiala jeszce troche poczekac, moze Cie wycalujo, zamiast tak dizewczyne tymi pasami zlać :D
mała_olsztyn
27 stycznia 2005, 15:32
sesesese :D
27 stycznia 2005, 15:28
piekne.
Asiulek
27 stycznia 2005, 15:25
buahahahaha :-) ale fajne :P:P :*
27 stycznia 2005, 14:59
hahahaaaa,dobreee;DDD ale bym strzeliła jakbym coś takiego dostała;DDD bez czekania na wyjasnienia;D
Taai=> InnaM, witchgirl
27 stycznia 2005, 14:26
Madzia--------------------------------------------------> 30 stycznia :) witchgirl-----> niestety ta okrutna tradycja też mnie nie ominie ;/
27 stycznia 2005, 14:23
no niezłe buły!!! życzę zajebistej 18-stki...bys na zawsze zapamietała ten wieczór!!a i radzę przed 18 pasami włożyc pod tyłek jakąś deskę bo może ci pupcia ostro spuchnąć...no chyba że u was nie ma tradycji lania pasem , albo twoi znajomi sa wyrozumiali :D
27 stycznia 2005, 14:20
Historyjka stara bardzo, ale przyznam, że dobra:D A kiedy Ty masz tę swoją osiemnastkę, co?:>
27 stycznia 2005, 14:18
o kurcze!!! ale mnie urzeklaby ta historia, gdyby mnie sie ona przydarzyla ;D

Dodaj komentarz