Potrzebna gosposia...


21 września 2004, 18:08

No to pozachwycaliśmy sie moim pięknym dziełem... Dziękuję za uznanie :P

a tak po za tym to:
-nic mi sie nie chce
-ale naprawde nic mi się nie chce
- i jeszcze raz nic mi się nie chce...

Niech ktoś będzie tak dobry i położy mnie do wygrzanego już łóżeczka, zrobi pyszną kawkę, da papieroska, przepisze za mnie lekcje, pouczy się, posprząta w pokoju, ukatrupi pana Szelesta, bo usiłuje ze mną rozmawiać o "Potopie", weźmie na dłuuugi spacer moją kopniętą rodzinkę i jeszcze bardziej kopniętego psa, przytuli, zaśpiewa kołysanke, ewentualnie może opowiedzieć bajkę, przykryje mięciutkim kocykiem, pozwoli mi zasnąć i obudzić się w piątek, oczywiście popołudniu...

21 września 2004, 18:31
heheh Też tak bym chciała no i w sumie tez taki ktos by mi sie przydał :))) Chyba czas pomyslec nad zatrudnieniem takiej osoby :P Poozdroooooo
21 września 2004, 18:25
ja odkąd się obudziłam(czyli od 11) nic nie robię tylko sie byczę!!pogoda mnie dobija, najchętniej poszłabym spać, a i gosposia tez bym nie pogardziła..ugotowałby mi pyszniutki rosołek :)
21 września 2004, 18:13
Taak .. W piatek po poludniu, zeby zdozyc wyszykowac sie i isc na jakos szalono impreze .. Hhehehe .. Zaden problem. W sumie to dzis wyspalam sie na lekcjach ... wczoraj tylko nad matmyko siedzialam do 12 w nocy. Buu! Ja ciebie rozumiec. Cisza, spokoj potrzebny. Lepiej czem predzej rob se te kawke - powinna pomoc ... ;] pozdrawiam
hyrna
21 września 2004, 18:11
Oj...mi też by się przydała gosposia. Może zmówimy się tak, że ja Tobie a Ty mnie?:D Pozdrawiam:*

Dodaj komentarz