Bez tytułu


21 stycznia 2006, 22:23

 Może to jest nudne, ale musze zamieścić kolejną rozmowę... tym razem z cyklu „Jest fajnie -   jest obleśnie”


Ja 22:13:45

ide sie kąpać.. umyjesz mi plecki?

Daniel 22:13:56

nie

Daniel 22:14:00

komin Ci moge umyć

co w tym wypadku jest „kominem” to chyba nie musze tłumaczyć?

 

ka
26 stycznia 2006, 08:00
a!..komin-jedno słowo a tyle znaczeń;D
24 stycznia 2006, 20:48
Obleśnie ale fajnie:)
Tylko uwazaj ;] zeby on sie nie okazal kominiarzem ;) :P :D
23 stycznia 2006, 22:55
jest dobrze, jest dobrze...zyjesz więc ja też:P P.S Mój blogjakby co czynny... pod haslem które udostępnie za całusa na gg:>
23 stycznia 2006, 21:57
łahah..;] ej ten Twój daniel jest tak fajnie obleśny jak mój J..
ka
23 stycznia 2006, 16:47
mistrz subtelnej aluzji;D
22 stycznia 2006, 18:02
buhahahaha :D;]
kamciarka
22 stycznia 2006, 16:10
buhaha;P
22 stycznia 2006, 12:21
Swintuch z niego!!!!!!!! :P hahahah
!!!kayah!!!
22 stycznia 2006, 10:13
heh...jaki on romantyczny:)...
22 stycznia 2006, 09:21
znalazlam :P
Wszytsko w swoim czasie ;)
22 stycznia 2006, 09:09
:)
21 stycznia 2006, 23:23
jakie to romantyczne :P hahaha :)
Kumcia
21 stycznia 2006, 22:57
Typ romantyka...ej ale co jest kominem bo ja nie wiem..[ale ciiiii nie mow nikomu,ze nie zalpalam;]hehe:P

Dodaj komentarz