Nie jest na tyle źle, żeby nie mogło być...


20 listopada 2004, 13:20

 Wczorajszy wiaterek (czyt. wypizdów) przewiał mi doszczętnie mózg... W życiu chyba nie było takiej wichury! Szyby i cegłówki leciały na chodniki, wprost na głowy przechodniów.. No istny kataklizm... Prawie skończyłam pod kołami samochodu... bo ten wiatr powodował iż latałam jak latawiec... a moje własne włosy wydrapywały mi oczy.. Cudem udało mi się szczęśliwie dotrzeć do domu... I jeszcze ten śnieg... na szczęście z nim nie miałam bliskiego spotkania. O tyle dobrze.

Chciałabym zapomnieć, wybaczyć... Niech będzie tak jak dawniej. Ale nie umiem, nie potrafię już...
Kocham...

Nieszczere przeprosiny to żadne przeprosiny...

Wczorajszy dzień był w podsumowaniu okropny. Ale dobrze, że są ludzie, którzy potrafią mi humor bardzo zręcznie poprawić w szybkim tempie, jednym słowem :)

kicia
20 listopada 2004, 14:58
no u mnie też nieźle wiało;D
20 listopada 2004, 14:53
zapoznaj mnie z nimi;*
20 listopada 2004, 14:33
A u mnie do poludnia tak jak bylo pieknie, slonecznie, sniezek na ziemi, tak teraz jest brzydko :P bo nie ma sloneczka i snieg pada! :P
20 listopada 2004, 14:27
No tak nie jest tak źle, zawsze może być gorzej... Pozdrówki...:)
20 listopada 2004, 14:26
moj sasiad przez wiatr ogordzenia nie ma :/ Dobrze, ze nasz dom jeszcze stoi :) Moze potrzebujesz wiecej czasu, zeby zapomniec i wybaczyc. Nie wiem w zasadzie o co chodzi, wiec ciezko cokolwiek mi tu napisac na ten temat :/
20 listopada 2004, 14:21
u mnie przez wiatr to w kuchni dzięki nieszczelnym oknom był koncert organowy, wszyskie możliwe tonacje:D
20 listopada 2004, 14:20
wiało i to porządnie u nas do teraz niektórzy prądu nie mają
kaisa
20 listopada 2004, 14:10
takie podejscie mi sie podoba:)
20 listopada 2004, 14:01
Ja dzięki tej pogodzie nie poszłam do szkoły więc są też plusy tego wiatru okropnnegoo. Pozdrawiam
lifesucks
20 listopada 2004, 13:47
malenka... nie smutaj sie.. napewno jakos Ci to wynagrodzi.. napewno będzie tak jak dawniej.. napewno mu kiedys wybaczysz.. milosc pokona wszystkie przeszkody ale nie rzucajcie klód pod nogi sobie nawzajem.. wytrwacie.. trzymam kciuki :*:*:*:*:*:*:*:*:*:*
.mała
20 listopada 2004, 13:41
no troszke wiaterek mocny był
hyrna
20 listopada 2004, 13:40
Mi przez ten wiater plątały się nogi :D Dobrze będzie ;)
20 listopada 2004, 13:31
U mnie taka sama pogoda, niezła jazda, naprawdę:D Co do wybaczania - podobno wybaczyć można wszystko, ale nie wszystko można zapomnieć. To fantastyczne, że masz tak blisko ludzi, którzy podtrzymują Cię na duchu:)
20 listopada 2004, 13:28
mi sie mozg psykleil co caski przez ten mroz,to tyle co mam do napisania;] aha, jeszcze zeby takich ludzi bylo wiecej;)

Dodaj komentarz