Jak balsam dla ciała...


25 czerwca 2004, 16:39

 Wczoraj (czwartek): Na wieczór rodzinka wybyła na działkę... Zostałam sama... Noc upojna... nawet bardzo.... Przynajmniej część : )

  Dziś (piętek): Zakończenie roku... I z matymatyki dop... Mniejsza z tym, jest dobrze... Pizza i piwko z przyjaciółmi, łzawe rozstanie z Asią... Powrót do pustego domku z Johnem... kuracja "balsam do ciała" (jakie to tajemnicze prawda?: ))
  Wieczorem: Disco w Żaczku.... Wreszcie się wyszaleje..

  Jutro (sobota): Spędzenie wianków (impreza nad Wisłą, koncerty, sztuczne ognie) Wianka swojego nie oddam, bo nie mam....

  Niedziela: Zakupy, a pod wieczór wyjazd na całonocną bibę na działce - 18-nastka Laski...

  Początek wakcji... udany!Zapowiada się narazie interesująco.. I całe mają takie być! Rządam tego!! Wyjazd na działke a potem do Bułgarii.. Będzie luzzz bo ja tak chcę!

25 czerwca 2004, 16:47
heh u mnie tez interesujaco. oby tak dalej. trzymaj sie milych wakacji
25 czerwca 2004, 16:44
Bułgaria kojarzy mi się tylko z jedzeniem papryki ;) Jestem ograniczona :D
lifesucks
25 czerwca 2004, 16:43
Szalona... jezu ale Ci zazdroszcze... tak fajnie zapowiadające sie wakacje!! :D:D ja zaraz bede pędzić na płaże z klasą na piffko :) jeee.. narazie jest git! i tak ma być co nie kochana!!! Rządasz tego i ja tego rządam! :)))) buziam i tule :*:*:*:*:*

Dodaj komentarz